Jak dbać o sprzęty elektroniczne w domu- praktyczne wskazówki

Jak dbać o sprzęty elektroniczne w domu
- praktyczne wskazówki

Temat może wydawać się zaskakujący: dlaczego osoby zajmujące się likwidacją szkód w sprzętach elektronicznych w domu, chcą mówić o tym, jak o niego dbać? Czy nie żyjemy z tego, że się psują?

Prawda jest taka, że chcemy ograniczyć liczbę odrzuconych reklamacji i oszczędzić Wam stresu. Pracy nam nie zabraknie, a nie każda szkoda pasuje do każdej polisy — o tym jeszcze kiedyś porozmawiamy. Dziś skupmy się na tym, jak dbać o sprzęt, by naprawa sprzętu nie była koniecznością… zbyt często.

Dlaczego warto dbać o sprzęty elektroniczne w domu?

Sprzęty elektroniczne to nasi codzienni pomocnicy. Ułatwiają życie, oszczędzają czas i energię. Trudno sobie dziś wyobrazić funkcjonowanie bez nich — życie bez prądu to dla nas czysta abstrakcja. Tym bardziej warto o nie dbać. Nie tylko dlatego, że mogą przestać działać, ale też ze względu na środowisko. Produkcja elektroniki pochłania zasoby, a ich nadmierne zużycie może prowadzić do deficytów. Naprawa sprzętu to nie tylko oszczędność pieniędzy, ale też bardziej ekologiczne podejście wpisujące się w koncepcje zrównoważonego rozwoju.

Dlaczego nowoczesny sprzęt jest tak delikatny?

W przeciwieństwie do urządzeń sprzed kilkudziesięciu lat, dzisiejsze sprzęty elektroniczne w domu są znacznie bardziej wrażliwe. Powodów jest kilka:

miniaturyzacja – układy scalone są coraz mniejsze i bardziej podatne na uszkodzenia,
większe rozmiary – np. cienkie ekrany telewizorów są bardziej narażone na pęknięcia,
więcej funkcji – co powoduje większą złożoność techniczną.

Jak dbać o sprzęty elektroniczne w domu posiadające ekrany?

Telewizory, monitory, tablety, smartfony – wszystkie mają jedną wspólną cechę: ekran. Im większy, tym bardziej podatny na uszkodzenia. Dobrą analogią jest rozwałkowanie ciasta. Im cieńsze wyjdzie, tym łatwiej pęknie – pizza nie będzie taka piękna i okrągła, a z ciasteczek zamiast aniołków wyjdą diabełki. 🙂

Zasady dbania o ekrany

Stosowanie nieodpowiednich środków czystości może wpłynąć na ich przezroczystość, albo przeniknąć w głąb i zaburzyć wyświetlany obraz. Wspomniane, specjalne chusteczki nasączone są substancjami, które dobrze czyszczą i zabezpieczają ekran, a nawet tworzą powłokę, która odpycha kurz.

Akumulator - serce małego urządzenia

Akumulatory to nieodłączny element współczesnej elektroniki. Choć ich konstrukcja się zmieniała, jedno pozostaje niezmienne – są to ogniwa, czyli układy fizykochemiczne, które ulegają pewnej przemianie, dzięki której wytwarzają stały prąd elektryczny. Mają swoją stałą cechę, którą jest możliwość ładowania.

Co warto wiedzieć?

Najlepsze dla długiej żywotności baterii jest utrzymanie jej energii pomiędzy 30 a 80%. We wcześniejszych typach akumulatorów, np. niklowo-wodorkowych i niklowo-kadmowych, potrzeba było trzykrotnie naładować i rozładować baterię, by zaprogramować jego elektronikę, albo po prostu – by utrwalić jego działanie. Taka technologia nie była już powszechnie używana jeszcze przed rokiem 2010. Dzisiaj nie stosuje się jej praktycznie w ogóle. Używa się za to powszechnie dużo lepszej jakości akumulatorów typu Li-Ion czy Li-Po – litowo-jonowe i litowo-polimerowe. Wymagają one właśnie utrzymania energii pomiędzy 30 a 80%.
Nawet najlepiej zadbany akumulator w końcu się zużyje, a zużycie to często wydaje się nam awarią, bo może objawić się nagle. Łatwo jednak w warunkach serwisowych zbadać i wykazać, że rzeczywiście do niego doszło. Najczęściej zużyty naturalnie akumulator działa, ale ma bardzo małą pojemność. Niestety ta niewielka, a całkowita już dla konkretnego egzemplarza, pojemność może być zbyt mała, by nasz sprzęt w ogóle się włączył.
Jednym z objawów, który wskazuje na naturalne zużycie baterii jest jej spuchnięcie. Ta nieodwracalna reakcja chemiczna polegająca na wytrąceniu stałej substancji soli metalu, niszczy ogniwo. Nie wolno próbować go ładować – ono naprawdę może zapalić się lub wybuchnąć.

Kilka praktycznych informacji odnośnie baterii

Sprzęty elektroniczne w domu - duże AGD

W pośpiechu łatwo zapomnieć o zasadach użytkowania dużego AGD. To właśnie ich nieprzestrzeganie często prowadzi do awarii i konieczności naprawy sprzętu.

Biorąc na tapet urządzenia bębnowe do tkanin – pralki i suszarki, koniecznie rozprawmy się z podstawową sprawą. Pełen wsad, to około 80% wsadu (w zależności od wybranego programu prania), zapełnionego do średnicy w poziomie. Wewnątrz bębna znajdują się duże elementy, tzw. mieszadła, które obracają praniem przylegającym do ścian bębna wskutek siły dośrodkowej, kiedy bęben się kręci. Jeśli objętościowo w bębnie znajduje się za dużo tkanin, nie mogą one mieszać się dobrze. Może być niewyrównana masa, co spowoduje przeciążenie, a bęben będzie się odchylał i uszkodzą się jego mocowania, czyli łożyska, albo będzie uderzał w inne elementy. Nie wolno więc obciążać bębna maksymalnie.
Niestety, te bezpieczne wartości są dużo mniejsze niż nasze codzienne przyzwyczajenia. Na ten problem nie ma dobrej rady, pralki z dużo większymi bębnami mają zastosowanie głównie w przemyśle.

A jak jest z suszarkami?

Dokładnie to samo rozumowanie dotyczy także suszarek, ale w mniejszym stopniu. Z tego względu, że suszarki usuwają wodę, więc z czasem pracy wsad staje się coraz lżejszy. Najłatwiejsze w konserwacji są lodówki i zamrażarki, bo ich praca jest dużo bardziej statyczna. W tym przypadku użytkownik raczej radzi sobie dość dobrze i niewiele może sam uszkodzić, są to bardzo intuicyjne urządzenia. Aby wydłużyć jednak żywot lodówki/ lodówko-zamrażarki warto ją rozmrażać zgodnie z zaleceniami producenta.

O tym pamiętaj, jeśli chcesz, by pralka działała latami

Zakończmy najważniejszym...

Mam nadzieję, że przedstawione przeze mnie treści okażą się bardzo przydatne. Gorąco zachęcamy do dbałości o sprzęty, żeby służyły jak najdłużej. Kiedy tylko pojawią się problemy ze sprzętami elektronicznymi, jesteśmy po to, żeby pomagać. Mamy jednak nadzieję, że uchronimy Was chociaż przed najłatwiejszymi do wyeliminowania szkodami i oszczędzimy trochę nerwów, a także, że nasza współpraca będzie owocna.

GAN
Redakcja EIS